The Voice Senior

aktualności

Finał „The Voice Senior”. Zobacz naszą filmową relację

Finał „The Voice Senior”. Zobacz naszą filmową relację

Zbigniew Zaranek zwycięzcą IV edycji „The Voice Senior”!

Zbigniew Zaranek zwycięzcą IV edycji „The Voice Senior”!

– Czuję się bardzo wyjątkowo, jestem szczęśliwy i zadowolony, że podołałem, że jeszcze mogę i potrafię. To było moje marzenie, by dotrwać do końca. Czuję, że świat się przede mną otwiera, że jeszcze będę mógł koncertować. Marzę o tym by zapełniać wielkie sale koncertowe. Może nawet nagram jakąś płytę! Będę namawiał seniorów by nie siedzieli w domu, by byli aktywni. „60 plus” to nie koniec świata, to początek nowej drogi – wyznał tuż po ogłoszeniu wyników Zbigniew Zaranek, który przy okazji postanowił podziękować tym, którzy wspierali go na każdym etapie talent show.

– Dziękuję rodzinie, że wytrzymała ze mną przez tak długi czas. Jestem wdzięczny Piotrowi Bojarskiemu, który namówił mnie do udziału w programie i bardzo mi pomagał. Szczególne podziękowania należą się mojej trenerce pani Maryli Rodowicz, która wybrała dla mnie cudowne piosenki i korzystając ze swojego estradowego doświadczenia udzielała mi cennych wskazówek, jak najlepiej podejść do każdego utworu. Dziękuję mojej żonie,która cały czas mnie wspierała. Dziękuję Wiesiu! – mówił wzruszony zwycięzca.

Maryla Rodowicz o uczestniku „The Voice Senior”: jest dla mnie uosobieniem seksu!

Maryla Rodowicz o uczestniku „The Voice Senior”: jest dla mnie uosobieniem seksu!

W drużynie każdego trenera było czworo półfinalistów, ale tylko dwoje z nich przeszło do wielkiego finału, w którym zwycięzca otrzyma tytuł Najlepszego Głosu czwartej edycji „The Voice Senior” oraz 50 tysięcy złotych. Wśród uczestników z drużyny Maryli Rodowicz, którzy śpiewali w odcinku był 61-letni Janusz Łuczak. Tuż po jego występie Maryla Rodowicz wszem i wobec zakomunikowała, co myśli o swoim podopiecznym.

– Chcę ci powiedzie, i powiem wszystkim państwu, że Janusz jest dla mnie uosobieniem seksu – wyznała Maryla Rodowicz.

W materiale wideo możecie zobaczyć reakcję Janusza, prowadzącej Małgorzaty Tomaszewskiej oraz pozostałych trenerów na słowa wypowiedziane przez królową polskich scen.

– Marylko, i co my teraz mamy z tym wyznaniem zrobić? – powiedziała zaskoczona Alicja Węgorzewska.

– Chcę powiedzieć, że ten głos jest bardzo zmysłowy, bardzo seksi – dodała szybko Maryla Rodowicz.

Piotr Cugowski złożył hołd nieżyjącemu uczestnikowi „The Voice Senior”

Piotr Cugowski złożył hołd nieżyjącemu uczestnikowi „The Voice Senior”

– Kochani, niestety nie ma z nami Adama. I niestety już nie zaśpiewa dla nas. Jestem pewien, że patrzy na nas z góry. Z tego miejsca chciałbym złożyć najgłębsze wyrazy współczucia i kondolencje najbliższej rodzinie, a utwór, który miał zaśpiewać Adam, zaśpiewam ja dla niego. To dla ciebie Adam – powiedział trener „The Voice Senior”, po czym wykonał utwór zespołu Deep Purple „When A Blind Man Cries”. Fragment tego niezwykle emocjonalnego występu możecie zobaczyć już teraz w naszym wideo.

Przypomnijmy, że muzyka towarzyszyła Adamowi Anusiewiczowi od najmłodszych lat. Jako nastolatek występował w warszawskich lokalach, a później wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował na statkach amerykańskich linii rejsowych. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu zgromadził w repertuarze ponad 700 utworów, którymi raczył słuchaczy przez przeszło 50 lat swojej artystycznej działalności. Adam Anusiewicz dowiedział się o chorobie w marcu ubiegłego roku.

Maryla Rodowicz zdradza swoje sekrety w „The Voice Senior”!

Maryla Rodowicz zdradza swoje sekrety w „The Voice Senior”!

Na scenie „The Voice Senior” zaprezentowali się kolejni bohaterowie, dla których muzyka jest wielką miłością i sposobem na wyrażanie emocji. Rozmowa z jednym z uczestników skłoniła trenerów talent show do rozważań, które zakończyły się niezwykle zaskakującymi wnioskami, co z można zobaczyć w materiale wideo.

– To jest klasyczny przykład muzykoterapii, że człowiek znalazł na swoje smutki, na swoje życie sposób i to jest jego wentyl bezpieczeństwa. Marylko, co ty robisz, żeby znaleźć takie ujście? – zapytała Alicja Węgorzewska. – Na szczęście mam koncerty. To jest moja terapia, ale poza tym bardzo lubię być sama. Uwielbiam być sama – wyznała Maryla Rodowicz.

Uczestnik „The Voice Senior” do Maryli Rodowicz – „Jesteś śliczna…”

Uczestnik „The Voice Senior” do Maryli Rodowicz – „Jesteś śliczna…”

O tym, że „The Voice Senior” potrafi zaskakiwać, wiedzą wszyscy fani formatu. Nie inaczej będzie podczas emisji w najbliższą sobotę. Na scenie programu z udziałem rozśpiewanych seniorów pojawił się Jan Andrzej Samarcew, który wykorzystując okazję, postanowił uwieść Marylę Rodowicz.

– Czy mogę podejść do ciebie? – zapytał uczestnik talent show telewizyjnej Dwójki. Twierdząca odpowiedź Maryli Rodowicz dała początek rozmowie, która zaskoczyła wszystkich.

– Jaka ty jesteś fajna dziewczyna i zawsze cię podziwiałem. Każda twoja piosenka to przecież przebój. Ja cię pamiętam, jak jeszcze byłaś takim podlotkiem. Ja mając 77 lat wszystko pamiętam, bo jeszcze Alzheimer nie zapukał do moich drzwi. Jesteś śliczna – wyznał Jan Andrzej Samarcew, po czym ucałował Marylę Rodowicz w dłoń i wrócił na scenę.

Przyjaciel Krzysztofa Krawczyka w „The Voice Senior”. Kim jest Jan Lalak?

Przyjaciel Krzysztofa Krawczyka w „The Voice Senior”. Kim jest Jan Lalak?

Utwór nieżyjącego już Krzysztofa Krawczyka „Byle było tak”, który Jan Lalak zaśpiewał na scenie „The Voice Senior”, został wybrany przez uczestnika nie bez kozery. Muzykalny senior spod Wrocławia przez wiele lat przyjaźnił się z legendą polskiej muzyki.

– Pierwszy koncert Krzysztofa, na którym byłem, odbył się w Polanicy Zdrój. W czasie przerwy wszedłem za kulisy, zapukałem do garderoby, zostałem serdecznie przyjęty i zrobiliśmy kilka pamiątkowych fotografii – mówi w materiale wideo Jan Lalak. Okazało się, że pierwsze wspólne zdjęcia były początkiem niezwykłej relacji. – Po koncercie zaprosiłem Krzysztofa do siebie do domu. Byłem przeszczęśliwy, że tak wielki artysta jest moim gościem. Od tamtej pory staliśmy się – ja to tak nazwę – przyjaciółmi. Na koncertach wypatrywał mnie, zapraszał na scenę i wspólnie z Krzysztofem śpiewałem. Krzysiu w swoim czasie powiedział mi: Janusz, śpiewasz jak młody Krawczyk. Nie ukrywam, że jest mi przyjemnie, jak ktoś mnie porówna z tak wielką gwiazdą – mówi z dumą uczestnik „The Voice Senior”.

Wnuk ostatniego króla romskiego uczestnikiem „The Voice Senior”

Wnuk ostatniego króla romskiego uczestnikiem „The Voice Senior”

Kolejne Przesłuchania w Ciemno czwartej edycji „The Voice Senior” to nie tylko uczta muzyczna w wykonaniu seniorów, ale także kolejne, niezwykle ciekawe historie. W sobotę wieczorem na scenie talent show wystąpi Masio Sylwester Kwiek – potomek ostatniego króla romskiego.

Elekcja i koronacja Janusza I Kwieka, dziadka uczestnika, odbyła się 4 lipca 1937 roku na stadionie Wojska Polskiego w Warszawie. Potężny tron, korona, berło i płaszcz ozdobiony gronostajami – ostatni król Romów podczas ceremonii prezentował się tak, jak na króla przystało. Wybory nowego króla Romów w Polsce i w krajach ościennych były transmitowane w radio, na miejscu pojawili się operatorzy Polskiej Agencji Telegraficznej, a prasa ogólnopolska nie przestawała rozpisywać się na temat tego historycznego wydarzenia.

– Była to ostatnia koronacja w Polsce – mówi Masio Sylwester Kwiek, który w materiale wideo opowiada o dziadku i dzieciństwie w romskiej społeczności.

„The Voice Senior”: Rafał Brzozowski i Alicja Węgorzewska cali we łzach!

„The Voice Senior”: Rafał Brzozowski i Alicja Węgorzewska cali we łzach!

Marian Tarnowski z Wrocławia był jednym z uczestników ostatnich „Przesłuchań w Ciemno”. Jako zagorzały, wieloletni fan Czerwonych Gitar, zaśpiewał jeden z największych przebojów zespołu – „Anna Maria”. Po zaledwie kilku taktach trenerka „The Voice Senior” Alicja Węgorzewska oraz prowadzący talent show Rafał Brzozowski nie byli w stanie powstrzymać łez napływających do oczu.

Jak się okazało piosenka wyśpiewana przez 67-letniego Mariana Tarnowskiego jest wyjątkowo istotna w jego życiu. – Ona się łączy z imieniem, które nadałem mojej córce – wyjaśnił uczestnik zmagań.

Niestety Marian Tarnowski od lat nie ma kontaktu ze swoją latoroślą. Podczas rozmowy z trenerami uczestnik postanowił opowiedzieć nieco więcej o relacji z córką. – Moim założeniem było, że przekażę córce to, czego moi rodzice mi nie przekazali, chociaż teoretycznie mogli. Mój dom rodzinny nie był przykładem właściwego życia rodzinnego. Matka była bardzo despotycznym człowiekiem. Miałem nadzieję, że kiedy ja zostanę ojcem, to będzie wyglądało inaczej – wspominał swoje życie Marian Tarnowski.

– Relacje z moją żoną nie były do końca takie, jakie być powinny. I to już wtedy utrudniło mi wpływ na rozwój mojej córki. W latach kiedy dorastała, nie mieliśmy zbyt często możliwości spotykania się. Czekałem na to, że jak wydorośleje, porozmawiamy jeszcze o wielu rzeczach. Nie mieliśmy kontaktu, uciekło to nam. Żałuję bardzo, że nie ma jej tutaj i brakuje mi jej. Dlatego jest to bolesne – wyznał Marian Tarnowski, co dogłębnie poruszyło trenerów i prowadzącego…

Tata znanego aktora uczestnikiem „The Voice Senior”

Tata znanego aktora uczestnikiem „The Voice Senior”

Przed widzami popularnego talent show z udziałem seniorów kolejne Przesłuchania w Ciemno. Uczestnicy wystąpią przed Marylą Rodowicz, Alicją Węgorzewską, Tomaszem Szczepanikiem oraz Piotrem Cugowskim z nadzieją na przejście do kolejnego etapu „The Voice Senior”. Jednym ze śmiałków będzie Zbigniew Zakościelny, który na scenie zaśpiewa utwór „Your Man” Josha Turnera. 


Muzyka, kiedy byłem młodym, nastoletnim chłopcem, nie była wiodącą domeną w moim życiu. Przykładałem wagę do wykształcenia bardziej praktycznego. Udało mi się skończyć Politechnikę Warszawską, wydział elektroniki. W momencie kiedy pojawiło się dziecko, musiałem wziąć odpowiedzialność za rodzinę, zakasać rękawy i pójść do pracy. Po studiach zacząłem pracować w urzędzie komunikacji w Stalowej Woli. W tym czasie była moda na wyjazdy i zarabianie zagranicą, ponieważ w kraju nie było takich możliwości zarobkowych, żeby utrzymać rodzinę. W kwietniu 87. roku uzyskałem wizę i wyjechałem do Stanów Zjednoczonych – opowiada Zbigniew Zakościelny, który na obczyźnie musiał nauczyć się nowego fachu. Podczas pobytu w USA był, m.in.: cieślą, budowlańcem, malarzem i płytkarzem. 

Muzyka zaczęła odgrywać ogromną rolę w życiu Zbigniewa Zakościelnego zaledwie kilka lat temu. 

Moje małżeństwo rozpadło się po 30 latach wspólnego życia. Muzyka w tym czasie, kiedy zostałem sam, stała się balsamem mojej duszy i pozwoliła mi przetrwać najgorsze chwile. To, że zacząłem interesować się grą na gitarze, coś pisać, układać jakieś melodie, to pojawiło się z potrzeby serca. Tak powstały moje pierwsze piosenki. Piszę w nich o tym, czego mi brak – czyli o miłości, o byciu z kimś, dzieleniu życia z kimś, bo samotność jest okropna o czym wszyscy seniorzy wiedzą. Śpiew i gra na gitarze, daje mi ogromną satysfakcję. Pozwala się cieszyć życiem – zdradza Zbigniew Zakościelny.