Ryszard zachwycił jurorów swoim wykonaniem utworu „When a Man Loves a Woman”, który rozsławił Michael Bolton. Maryla, Alicja, Witold i Piotr walczyli o niego do ostatniej chwili!
Marian wybrał utwór Elvisa Presleya, ale zaprezentował również piosenkę Czerwonych Gitar. Czy to była dobra kolejność?
Iwona Dołowska wykonała utwór „Lata dwudzieste, lata trzydzieste” Ludmiły Warzechy. Studio wypełnił nostalgiczny nastrój, a jurorzy nie pozostali obojętni na głos uczestniczki. Kto odwrócił fotel?
Lech Biłas zaśpiewał kultowy utwór „Moon River” z filmu „Śniadanie u Tiffany’ego”. –Brakuje mi tutaj czułości, być może to trema – głośno zastanawiał się Witold Paszt. Czy któryś z jurorów odwrócił swój fotel?
Aleksandra Puacz-Markowska w pełnej temperamentu piosence, którą przed laty śpiewała Anna Jantar. Było żywiołowo i z charakterem. Trenerom również udzieliła się atmosfera?
Danuta Klubicka zmierzyła się z legendą charyzmatycznej Kory Jackowskiej. „Złote tango...” zabrzmiało w jej wykonaniu imponująco.
Danuta Urbańska postanowiła sprawdzić się w repertuarze Grażyny Łobaszewskiej. Trenerzy siedzieli zasłuchani, ale czy odwrócili fotele?
Energetyzujący utwór Krzysztofa Krawczyka „Mój przyjacielu” pobudził publiczność zgromadzoną w studiu! Jak występ Janusza Graczyka ocenili trenerzy?
Larysa zakończyła finałowe występy wielkim przebojem przełomu lat 80. i 90. Tiny Turner. Publiczność bawiła się świetnie.
Krzysztof na koniec finału zaśpiewał pełen namiętności utwór Paula Anki z lat 50. Wypadł znakomicie.
Jerzy postanowił zakończyć finał rockową piosenką z lat 60. zespołu Steppenwolf. Publiczność była zachwycona.
Jerzy postanowił sięgnąć po nowszy repertuar i piosenkę śpiewaną przez piosenkarza o pseudonimie Mrozu, wydaną w 2017 roku. Czy był to występ na finał?
Andrzej zaśpiewał wielki przebój Wojciecha Młynarskiego, stwierdzający oczywistą oczywistość. Czy piosenka dała mu bilet do finału?
Wojciech przeniósł nas na Dziki Zachód i zaśpiewał w półfinale utwór w stylu country Dona Williamsa. Jak zareagowali trenerzy?