The Voice Senior

Uczestnicy

EWA IHALAINEN

EWA IHALAINEN

W tamtym czasie Skandynawia przeżywała boom na tańce, ale brakowało artystów, więc ściągano ich z zagranicy. Ewa odpowiedziała na ogłoszenie i w ten sposób rozpoczęła swoją muzyczną przygodę, zamieniając później perkusję na mikrofon i śpiew.

Po ślubie wspólnie z mężem otworzyli kwiaciarnię i zakład pogrzebowy. Odskocznią od pracy była dla Ewy muzyka. Założyła zespół, w którym odkryła nową muzyczną drogę – swing. Grupa koncertowała, nagrywała płyty, a Ewa została okrzyknięta Najsławniejszą Osobą Roku w swoim mieście. W 2008 roku odznaczono ją Krzyżem Kawalerskim za popularyzację wiedzy o Polsce.

Jest spełniona i życiowo, i muzycznie. Koncertuje, występuje na imprezach, festiwalach. Na jazzowo wykonuje nawet Beatlesów. Nagrała pięć płyt.

Zgłosiła się do „The Voice Senior”, żeby pokazać, co potrafi, i zostać docenioną w Polsce. Pragnie dotrzeć do szerszej publiczności ze swoją twórczością i muzyką bliską jej sercu.

PAWEŁ DOCHNIAK

PAWEŁ DOCHNIAK

Gonił za muzyką, uciekał z domu na koncerty, garnął się do występów. Będąc na scenie, czuł, że ktoś go rozumie. Nie szkolił głosu. Na poważnie zaczął śpiewać w Śląskiej Estradzie Wojskowej, gdzie zatrudnił się w wieku 24 lat. Koncerty w jednostkach, święta narodowe, potańcówki w zakładach pracy, festiwale, a nawet występy w Wietnamie i Laosie! To było prawdziwe koncertowe życie.

W latach 90. założył z kolegą agencję artystyczną i stworzył autorski program estradowy. Wykonywali utwory biesiadne, miłosne i cygańskie, ciesząc się dużym zainteresowaniem publiczności.

Uważa się za człowieka szczęśliwego, choć nie miał szansy, żeby stanąć na muzycznym szczycie. Wkrótce będzie obchodził 50-lecie pracy na scenie. Do „The Voice Senior” zgłosił się, by znów przeżyć emocje, które towarzyszyły mu, kiedy jako 20-latek startował w konkursowych eliminacjach.

PAWEŁ JAROSZ

PAWEŁ JAROSZ

Chodził do szkoły muzycznej. Uczył się w klasie fortepianu, a później trąbki. Szybko został zauważony. Był pierwszym pianistą kabaretu Potem, grywał też z muzykami z grupy Raz, Dwa, Trzy. Obecnie udziela się w Kościele zielonoświątkowym, w którym przyjął chrzest. W jego duszy gra gospel.

Od lat pracuje jako nauczyciel muzyki i języka angielskiego. Razem z żoną tworzą rodzinę zastępczą. Przez jego dom przewinęło się już około 60 dzieci. Odkąd wybuchła wojna, Paweł angażuje się także w pomoc humanitarną dla Ukrainy. Dzięki temu zaczął odkrywać swoje wschodnie korzenie – rodzina z obu stron pochodzi z Kresów Wschodnich.

Paweł jest osobą bardzo aktywną. Biega, pływa, jeździ na rowerze. I oczywiście nieustannie śpiewa – to kocha najbardziej na świecie. „The Voice Senior” traktuje jako kolejne muzyczne wyzwanie.

Drużyna Tatiany Okupnik

EWA IHALAINEN

EWA IHALAINEN

Perkusistka od 50 lat mieszkająca w Finlandii. Wszystko zaczęło się od niepozornego ogłoszenia… W 1974 roku, jako absolwentka liceum muzycznego w klasie perkusji, dowiedziała się, że w Finlandii poszukiwana jest perkusistka do żeńskiego zespołu.

PAWEŁ JAROSZ

PAWEŁ JAROSZ

Dla Pawła zawsze najważniejsze było to, co niewidoczne dla oczu. Muzyka również, ale przede wszystkim wiara. A najlepiej, jak jedno i drugie idzie ze sobą w parze. Pierwszy kontakt z muzyką Paweł miał w kościele. Jego rodzice śpiewali w chórze, a on grał na organach.

PAWEŁ DOCHNIAK

PAWEŁ DOCHNIAK

Naturszczyk i urodzony wodzirej. Już od dzieciństwa śpiewanie przychodziło mu z łatwością. Sam wykonywał duet Bohdana Łazuki i Igi Cembrzyńskiej „Przeklnę cię”, a rodzina pokładała się ze śmiechu. Bliscy nie brali na poważnie jego deklaracji o byciu artystą, twierdząc, że nie da się z tego żyć. Całe jego życie udowodniło, że się mylili.

Drużyna Andrzeja Piasecznego

STANLEY CZECH

STANLEY CZECH

Chłopak z USA, który w dorosłym życiu spełnił swój „polish dream”. Zawsze marzył o życiu w Polsce. Zamieszkał w niej dopiero po pięćdziesiątce, zostawiając za sobą całe dotychczasowe życie.

BOŻENA GLOC

BOŻENA GLOC

Śpiewająca pielęgniarka z Częstochowy. Jej znak rozpoznawczy to uśmiech i optymizm.

EUGENIA KASPRZYCKA

EUGENIA KASPRZYCKA

Sentymentalna optymistka uwielbiająca muzykę, naturę i numerologię. Mówi o sobie, że jest starą duszą, ale nie ma to nic wspólnego z metryką. Energii i apetytu na życie mogą jej pozazdrościć przedstawicielki młodszych pokoleń.

Drużyna Roberta Janowskiego

BOGUSŁAW BUCZKOWSKI

BOGUSŁAW BUCZKOWSKI

Kaszub z pochodzenia, od 17 lat mieszka w angielskim Luton. Zanim na stałe osiadł w Anglii, przez pięć lat mieszkał w USA, gdzie każdą wolną chwilę spędzał w pubach z muzyką na żywo: blues, rock, country. Uwielbia motocykle oraz swojego samodzielnie skonstruowanego kampera.

MACIEJ PIOTR

MACIEJ PIOTR

Pochodzi z rodziny marynarzy. Choć jego dzieciństwo było wypełnione muzyką – grał na akordeonie, saksofonie i gitarze – nie wymigał się od statków. Spędził wiele lat na morzu, opływając kilkukrotnie Ziemię.

JANUSZ BILIŃSKI

JANUSZ BILIŃSKI

Musiał zostać nauczycielem. Jego rodzice – były żołnierz AK i repatriantka ze Lwowa –założyli po wojnie szkołę. To od nich Janusz przejął belfrowską pałeczkę. Oprócz zamiłowania do nauczania ojciec zaszczepił w nim pasję do muzyki. Założył zespół Kosy, w którym Janusz grał już od ósmego roku życia.

Drużyna Małgorzaty Ostrowskiej

KRZYSZTOF WARZECHA

KRZYSZTOF WARZECHA

Emerytowany elektromechanik i pracownik kopalni, z zamiłowania kucharz, tenisista i rockman. Na emeryturze wrócił do wszystkich pasji z młodości. Gra w tenisa, podróżuje i śpiewa w zespole rockowym, który założył z kolegami.

MARIA LAMERS

MARIA LAMERS

Z zawodu jest malarką, z zamiłowania pieśniarką. W młodości, podczas strajków studenckich w Krakowie, zasłynęła jako artystka piosenki zaangażowanej. Jej autorskie utwory usłyszał Piotr Skrzynecki. Trafiła do Piwnicy pod Baranami, a Skrzynecki zapowiadał ją jako przyszłą Demarczyk.

ZOFIA MATUSZEWSKA

ZOFIA MATUSZEWSKA

Nie ukończyła szkoły muzycznej, bo… zgubiła skrzypce. Mimo to muzyka zawsze była obecna w jej życiu. W wieku 15 lat dołączyła do rodzinnego zespołu, z którym występowała na weselach i imprezach okolicznościowych. Jej ukochaną sceną była jednak łąka. Zosia od zawsze żyła blisko natury i to w jej otoczeniu czuła się najlepiej. Trudno się dziwić, że jej ulubionym gatunkiem muzycznym stał się folk.