The Voice Senior

Drużyna Andrzeja Piasecznego

EMANUELA NOWAK

EMANUELA NOWAK

„Jestem dojrzała plus” – mówi o sobie. Od 15 lat należy do zespołu Sway – artystycznej grupy emerytów. Występuje w zespole wokalnym i jako solistka, jej specjalnością są skecze i monologi. Scena to jej żywioł, a reakcja publiczności mobilizuje ją do działania i daje prawdziwą radość. Jest nieformalną stylistką grupy – wyszukuje stroje sceniczne i rekwizyty za grosze. Koledzy często proszą ją o pomoc, płacąc za nią batonikami, bo Emanuela uwielbia słodycze.


Żarty nieustannie jej towarzyszą, a poczucie humoru odziedziczyła po tacie. Jej talent objawia się natychmiast, gdy tylko staje na scenie. Jej monolog o Egipcie jest doskonale znany lokalnej społeczności – na ulicy jest często pytana o zemstę faraona, o której mowa w monologu.


Na scenie jest żywiołowa, a w sercu – romantyczna. Uwielbia stare dworki i pałace, zwiedza je i fotografuje.


Zgłosiła się do „The Voice Senior”, żeby przeżyć przygodę życia. Jakiś czas temu Romka przepowiedziała jej, że nadarzy się okazja, którą będzie mogła wykorzystać. Chciała sprawdzić, czy wróżka miała rację.

STANLEY CZECH

STANLEY CZECH

Przyszedł na świat w Toledo w stanie Ohio, w rodzinie polskich migrantów, którzy do USA przypłynęli na statku „Queen Mary”. Rodzice zaszczepili w nim miłość do polskiej kultury. W latach 70. ciocia z Polski przywoziła mu winylowe płyty topowych wykonawców. Wychowany na Chopinie, Mazowszu i Foggu, przeżył prawdziwe muzyczne objawienie.


Pierwszy zespół założył już w wieku 10 lat. Grali amerykańskiego rocka, głównie na potańcówkach. Przez całe liceum był w różnych zespołach, ale nigdy nie zajął się muzyką na poważnie. Pracował w marynarce wojennej, w radiu, prowadził też biuro biznesowe, a w wieku 40 lat został psychoterapeutą.


Karierę muzyczną rozpoczął dopiero w 2010 roku, gdy na dobre przeprowadził się do Polski. Zaledwie trzy dni po wylądowaniu pojawił się na pierwszej próbie nowego, bluesowego zespołu. Do pandemii utrzymywał się wyłącznie z muzyki.


Nigdy nie pociągała go formuła talent show, ale do udziału w „The Voice Senior” namówili go przyjaciele. Podjął wyzwanie, w końcu jego muzyczne marzenia spełniają się w Polsce.

BARBARA POSTOŁ

BARBARA POSTOŁ

Życie nie dawało jej jednak możliwości na realizowanie swojej pasji. Pochłonęła ją praca, dom, rodzina. Nie śpiewała przez 47 lat.


Do muzyki wróciła w zeszłym roku, nabywając wymarzony zestaw do karaoke. Przed mikrofonem spędzała całe dnie i noce. Zaczęła pokazywać swoje nagrania znajomym. Okazało się, że jej wykonania bardzo poruszają słuchaczy. W końcu poczuła się doceniona.


Wiele lat temu kupiła sobie piękne estradowe szpilki z myślą o tym, że kiedyś stanie w nich na scenie. Leżały w szafie, a Basia traciła nadzieję, że kiedykolwiek je włoży. Wzrusza się na myśl, że w końcu będzie mogła w nich wystąpić. I to w telewizji! Poprzez udział w „The Voice Senior” chce pokazać sobie i innym, że jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.

STANISŁAW KOŃCZEWSKI

STANISŁAW KOŃCZEWSKI

Garnkom Stanisław akurat wiele zawdzięcza. Przez lata były jego wierną publiką i to właśnie z nich stworzył swój pierwszy zestaw perkusyjny. Grywał z braćmi w rodzinnym zespole. A że szło mu dobrze, postanowił zdawać do szkoły muzycznej. Mimo że uczył się tam głównie muzyki klasycznej, szybko zafascynował się jazzem. Miał to szczęście, że mieszkał niedaleko Chodzieży, gdzie właśnie raczkowały Międzynarodowe Warsztaty Jazzowe.


Przez lata utrzymywał się z muzyki. Był perkusistą w Estradzie Poznańskiej, występował na amerykańskich statkach wycieczkowych, uczestniczył w licznych festiwalach i koncertach. W końcu poczuł, że czas podzielić się swoim doświadczeniem z młodszym pokoleniem. Został nauczycielem. Do dziś prowadzi 15-osobową grupę młodych perkusistów w chodzieskim domu kultury.


Udział w „The Voice Senior” będzie jego debiutem w roli wokalisty.

BOŻENA GLOC

BOŻENA GLOC

Bożena ma dwie pasje – swoją pracę i śpiewanie. Łączy je, często nie zdając sobie z tego sprawy. Pacjentom jednak nie przeszkadza nucąca pielęgniarka, zwłaszcza gdy odwraca tym ich uwagę od widoku igły.


Jako nastolatka marzyła o śpiewaniu i gitarze. Dostała ją od taty jako 14-latka. Gdy jej brat, który grał na organach, założył amatorski zespół muzyczny, występowali razem na małych imprezach okolicznościowych. Brat rozwijał profesjonalny zespół muzyczny, a Bożena przez kilka lat była jego wokalistką.


Później o rozwój muzyczny Bożeny zadbał jej spostrzegawczy mąż, który znalazł w gazecie ogłoszenie o zespole z Częstochowy poszukującym wokalistki. Tak trafiła do zespołu Rendez-Vous, z którym występowała na różnych przyjęciach okolicznościowych. Później były kolejne zespoły. Do dziś śpiewa na urodzinach i imprezach rocznicowych.


Udział w „The Voice Senior” to dla Bożeny spełnienie marzenia o większej scenie oraz okazja do sprawdzenia się. Cieszą ją dotychczasowe owacje od gości, ale teraz pragnie zaprezentować się szerszej publiczności.

EUGENIA KASPRZYCKA

EUGENIA KASPRZYCKA

Całe zawodowe życie spędziła w biurze, choć najbardziej ceni wolność i przyrodę. Dlatego na emeryturze czerpie pełnymi garściami z kontaktu z naturą.


Od zawsze lubiła śpiewać, tańczyć i recytować wiersze. Marzyła o szkole muzycznej i karierze wokalnej. Niestety, jako nastolatka nie skorzystała z szansy i nie pojechała na przesłuchanie do zespołu Mazowsze.


Występowała na konkursach, w przyzakładowych zespołach i w chórze. Jej miłość do chóru trwa zresztą do dziś. Od lat śpiewa w takim zespole w Żyrardowie.


Jest wierną fanką formatu „The Voice” w każdej wersji i co roku pojawia się wśród publiczności razem z ukochaną wnuczką. Wreszcie postanowiła spróbować swoich sił na scenie.


Udział w „The Voice Senior” jest dla niej dużym wyróżnieniem – zgłaszała się trzy lata temu, ale bezskutecznie. Do ponownego udziału namówiła ją wnuczka. – Tym razem moi mili aniołowie uśmiechnęli się do mnie i jestem bardzo szczęśliwa – podkreśla Eugenia.