ZOFIA MATUSZEWSKA
Nie ukończyła szkoły muzycznej, bo… zgubiła skrzypce. Mimo to muzyka zawsze była obecna w jej życiu. W wieku 15 lat dołączyła do rodzinnego zespołu, z którym występowała na weselach i imprezach okolicznościowych. Jej ukochaną sceną była jednak łąka. Zosia od zawsze żyła blisko natury i to w jej otoczeniu czuła się najlepiej. Trudno się dziwić, że jej ulubionym gatunkiem muzycznym stał się folk.
Zawodowo pracowała w gminnym ośrodku kultury jako animatorka, zaszczepiając w innych miłość do rodzimych brzmień. W pewnym momencie miała pod swoimi skrzydłami aż 16 zespołów, z którymi podbijała festiwale ludowe, w tym Festiwal Kultury Kresowej. To właśnie na nim została dostrzeżona przez muzyków Krzysztofa Krawczyka, którzy zaprosili ją do nagrania chórków na płytę „Daj mi drugie życie”. Folkowy zaśpiew w znanym nam wszystkim „Dam gitarę, dam samochód, żony nie dam, nie!” to właśnie głos Zosi.
Mimo przejścia na emeryturę nadal prowadzi siedem ludowych zespołów wokalnych, a w dwóch sama występuje. W wolnych chwilach pracuje na działce i marzy o tym, by mieć… koguta. Swój udział w „The Voice Senior” dedykuje swoim siostrom z ludowych kapel.